piątek, 16 lipca 2010

Artykuły spożywcze: Ale drogo!

Pierwsze miesiące członkowstwa Polski w Unii Europejskiej nie były dobre dla naszych portfeli. Gwałtownie zdrożały niektóre artykuły żywnościowe, wzrosła też inflacja.

Cukier napędza

Po pierwszym maja wszyscy odczuliśmy wzrost cen żywności. Na pierwszy ogień poszedł cukier. Sklepy i hurtownie mogły wyzbyć się wszystkich zapasów po starych cenach, bo klienci - jakby przypomnieli sobie nie tak odległe czasy - zaczęli kupować nawet po kilkadziesiąt kilogramów cukru. Wszystko to z powodu przewidywań, że w Unii będzie drożej. Rzeczywiście kraje UE ustalają cenę minimalną cukru, która jest znacznie wyższa od ceny w Polsce, i było pewne, że również w naszym kraju cukier zdrożeje. I zdrożał: średnio z 1,8 do 5 zł, przynajmniej po początkowym okresie zakupowego szaleństwa. Obecnie sklepy starają się wymóc na producentach niższe ceny.

Okazało się jednak, że to nie cukier napędzi wzrost cen żywności. Otwarcie granic spowodowało ogromne zainteresowanie polską żywnością zachodnich odbiorców (zwłaszcza przetwórców). I tak wzrost popytu na mięso, szczególnie wołowinę i drób, oraz mleko, spowodował widoczny wzrost cen tych surowców, a co za tym idzie, także przetworów, np. masła.

W czerwcu ceny nabiału i mięsa wzrosły w niektórych województwach nawet o 50 proc. Producentów drobiu zaskoczyło zainteresowanie tym mięscem zachodnich odbiorców. Filety drobiowe są hitem eksportowym, a ceny drobiu skoczyły o 20 proc. Ceny wołowiny w maju wzrosły o ponad 14 proc. Popyt na wołowinę jest tak duży, że kupcy zagraniczni zgłaszają się już bezposrednio u rolników i wykupują żywiec.

Znacznie zdrożał też ryż i banany - odpowiednio o 27,7 i 18 proc. To z kolei efekt uregulowań wewnętrznych Unii Europejskiej, które nakazują import bananów z określonych krajów, przez co ich cena jest wyższa.

Nie przestanie drożeć

Według raportu Narodowego Banku Polskiego, który analizował ruchy cen na rynku, wzrosły też ceny kilku produktów, co do których przewidywano raczej obniżkę. Należy do nich wspomniany drób, masło i pomarańcze.

Podwyżki cen żywności przyczyniły się do wzrostu inflacji, która w lipcu osiagnęła poziom 4,6 proc. - Wzrost cen żywności nadal będzie głównym czynnikiem wpływającym na inflację w 2004 roku, chociaż największe podwyżki miały już miejsce - stwierdził Krzysztof Rybiński, wiceprezes NBP, na konferencji podsumowujacej akcję monitoringu cen.

Pozostaje mieć nadzieję, że za podwyżkami cen - nie tylko żywności, ale też np. materiałów budowlanych, papierosów czy samochodów - pójdą róznież podwyżki zarobków Polaków, bo przecież nie chcielibyśmy gonić Europy tylko kosztami życia.


Wzrost/spadek cen żywności po 1 maja (w proc., zmiana w okresie od stycznia do maja 2004)

ryż +27,7
mięso wieprzowe +9,4
cukier +5,1
ryby morskie i konserwy 1,7
wyroby spirytusowe -3,1
piwo -0,5
pieczywo i mąka +1,3
masło +13,7
pomarańcze +5,1

(Źródło: Narodowy Bank Polski)

Przewidywania konsumentów dotyczace dalszego wzrostu cen (proc.)

Ceny wzrosną Ceny bez zmian

produkty spożywcze 78 9
mieszkania 62 17
odzież i obuwie 53 29
nowe samochody 50 27
sprzęt elektroniczny 33 45
używane samochody 32 45
połączenia telefoniczne 28 51

(Źródło: Ipsos Demoskop)

Brak komentarzy: